Mirosław Żukowski – wytrawny znawca tenisa, lekkiej atletyki, narciarstwa, piłki nożnej, boksu, olimpizmu. Podobnie jak patron nagrody sport postrzega jako zjawisko kulturowe i socjologiczne. Za osiąganymi wynikami sportowymi zawsze widzi człowieka. Swoją wiedzę i przemyślenia przekazuje wykwintną polszczyzną. Od ćwierć wieku kieruje działem sportowym „Rzeczpospolitej”. Jest autorytetem dla kilku pokoleń dziennikarzy sportowych.
Pan Bogdan, którego miałem okazję znać długo i dobrze, zawsze, jak wręczał tę nagrodę młodemu tenisiście na kortach Warszawianki, a potem Legii, mówił „ten mój skromny pucharek” – tak odrobinę kokieteryjnie. A my wiedzieliśmy, że ani fundator tej nagrody nie jest skromny, ani ten pucharek nie jest skromny. No i teraz mam ten pucharek. Bardzo się z tego cieszę.
Mam na biurku takie zdjęcie, które zrobił mi jakiś mądry fotoreporter na Stadionie Narodowym, na meczu piłkarskim reprezentacji Polski. Na tym zdjęciu siedzimy od lewej: Stefan Szczepłek, ja, Paweł Wilkowicz, Michał Kołodziejczyk i Piotr Żelazny. I ktoś mądry to zdjęcie podpisał: „Łączy ich »Rzeczpospolita«. Bardzo się cieszę, że łączy nas już nie tylko „Rzeczpospolita”, ale też ta nagroda.